#mediatorwyjaśnia

Kontakty z dziećmi po rozstaniu 

W wyniku rozpadu związku/małżeństwa następuje również rozpad komórki zwanej rodziną. O ile dorośli są świadomi sytuacji w jakiej się znajdują, o tyle dziecko staje przed nową rzeczywistością- doświadczeniem, które wpłynie na jego dorosłe życie, bowiem sposób w jaki rozstają się rodzice, ma bezpośrednie przełożenie na relacje partnerskie w jego przyszłych związkach. Dlatego właśnie tak ważne jest, by stworzyć możliwie najlepsze warunki do realizacji kontaktów z obojgiem rodziców. 

W Polsce dopuszczalne są trzy formy opieki nad dzieckiem: 
a) Dziecko mieszka z jednym z rodziców, drugi zaś widuje się z nim zgodnie z ułożonym planem wychowawczym, 
b) Rodzice pełnią opiekę naprzemienną, w wyniku której dziecko mieszka ustalony czas u mamy , następnie przenosi się na ustalony czas do taty (warunkiem realizacji tego typu opieki jest niewielka odległość zamieszkania rodziców po rozstaniu, przy równoczesnym zapewnieniu dziecku dostępu do jednej szkoły i rówieśników), tzw. życie na dwa domy, 
c) Rodzice pełnią opiekę naprzemienną, w wyniku której dziecko pozostaje pod jednym adresem zamieszkania, a rodzice pełnią pod tym adresem opiekę naprzemiennie w trakcie ustalonych odcinków czasowych. 

Najczęściej stosowany jest wariant A, co nie oznacza, że drugi rodzic ma mniejszy lub znacznie ograniczony kontakt z dzieckiem. Plan można ułożyć tak, by dziecko widywało drugiego rodzica równie często jak dziecko przy wariancie B, z tą jedną różnicą, że nie będzie musiało żyć „na walizkach”- dziecko więcej nocek spędza pod adresem zamieszkania, za to w trakcie dnia spędza więcej czasu z rodzicem, z którym nie mieszka. Utrudnieniem w częstych kontaktach może być jedynie odległość zamieszkania rodzica od miejsca pobytu dziecka, bądź też jego grafik pracy. 

Wariant B wymaga bardzo dobrej współpracy byłych partnerów. Dziecko musi widzieć, że rodzice przekazują sobie bieżące informacje na jego temat, nie wprowadzają sprzecznych zasad, wypracowali wspólny cel wychowawczy. Ta opcja wybierana jest przez rodziców mieszkających w pobliżu, często na tej samej ulicy, pracujących w systemie wielozmianowym, którym zależy na osobistej całodobowej opiece nad małoletnim. Każdy rodzic zmaga się z tymi samymi problemami edukacyjno-wychowawczymi tudzież zdrowotnymi. Nie ma tu podziału ról, są te same obowiązki, jednakże jego efektem są dwa pokoje, dwa łóżka, dwa światy, często też dwie nowe rodziny i nieustanne przenosiny. Metoda ta nie nadaje się dla osób, które po rozstaniu nie potrafią ze sobą rozmawiać, gdyż dziecko bardzo szybko uczy się wykorzystywać sytuację dla swoich celów („ a tata mi pozwala”, „a mama powiedziała, że mi kupisz” itd.) i manipuluje rywalizującymi o jego względy rodzicami. 

Alternatywą dla wariantu B jest wariant C, gdzie dziecko przebywa stale pod jednym adresem (dla niego nic się nie zmienia, poza tym, że nie przebywa z obojgiem rodziców równocześnie), a rodzice, którzy postanowili się rozstać, „wprowadzają” się pod ten adres na ustalony czas, po czym następuje zamiana. Minusem tej opcji jest fakt, że to życie na trzy domy, zatem jest to kosztowna forma opieki naprzemiennej, jednakże najmniej obciążająca dziecko rozstaniem rodziców. Nie jest jednak chętnie akceptowana przez dorosłych, dla których nieustanne przeprowadzki wydają się być kłopotliwe, szczególnie, gdy są w nowych związkach. 

Przy ustalaniu planu opieki należy pamiętać, że to dziecko ma prawo do kontaktu z obojgiem rodziców, a rodzice mają obowiązek to prawo realizować. Potrzebą rozwojową dziecka jest harmonijna relacja z mamą i tatą. Jeżeli rodzic nie ma ograniczonych praw rodzicielskich, to nie należy mu ograniczać kontaktów z dzieckiem, bowiem mama nigdy nie zastąpi taty, a tata nigdy nie zastąpi mamy. 

W trakcie mediacji o kontakty nieuniknione jest zderzenie się z różnymi emocjami. To dzielenie się opieką nad dzieckiem i tak jak związek rozpada się na pół, tak pół czasu z dzieckiem oddajemy byłej partnerce/partnerowi, jednakże współpracując z mediatorem można wypracować możliwie najmniej bolesny podział obowiązków poprzez uwzględnianie czasu, w którym tej opieki nie możemy sprawować i optymalne wykorzystywanie okresu, kiedy realizacja tej opieki jest możliwa.  
autor: Iwona Lubczyńska - mediator, pedagog
Ta strona może korzystać z Cookies.
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.

OK, rozumiem lub Więcej Informacji
Informacja o Cookies
Ta strona może wykorzystywać pliki Cookies, dzięki którym może działać lepiej. W każdej chwili możesz wyłączyć ten mechanizm w ustawieniach swojej przeglądarki. Korzystając z naszego serwisu, zgadzasz się na użycie plików Cookies.
OK, rozumiem